Hej, kochani. Wreszcie przyszedł czas na kolejne recenzje stylizatorów na moim blogu, postanowiłam więc opowiedzieć o Nivea, Curl forming spray, lakier do stylizacji loków i fal. W blogowym świecie kręconowłosych bardzo popularna jest pianka z tej samej serii, mnie jednak najbardziej zainteresował ten spray Curl, czyli pierwszy u nas dostępny lakier do włosów bez alkoholu oraz krem do stylizacji loków z tej serii, którego recenzję od dawna można znaleźć na blogu.
Jeśli jesteście ciekawi, jak mi się sprawdza w tych wszystkich rolach, zapraszam do dalszej części wpisu i mojej krótkiej recenzji.

Nivea Curl Forming Spray, Modelujący spray podkreślający skręt loków
Opis produktu
To ty decydujesz kiedy Twoja fryzura jest gotowa! Odkryj Modelujący Spray Podkreślający Skręt Loków Nivea®. Innowacyjna formuła 0% alkoholu* z lekkim suchym olejkiem i Eucerit ®: 2x wydłuża czas schnięcia w porównaniu do standardowych lakierów z alkoholem ułatwiając kreowanie fryzury. Dba o zdrowie włosów nie wysuszając ich.
Wszystkie składniki:
aqua, dimethyl ether, acrylates copolymer, lanolin alcohol (eucerit®), squalane, laureth-4, sodium laureth sulfate, aminomethyl propanol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, linalool, citronellol, benzyl alcohol, geraniol, coumarin, bht, parfum
Cena: 15,99 zł
Zawartość: 250 ml
Więcej z tej serii: Nivea, Curl defining Creme, krem do stylizacji loków i fal

Nivea curl forming spray, moja opinia:
Przyznam się, że jestem uprzedzona do produktów już na początku, przez politykę firmy. Bardzo długo próbowałam zakupić całą serię Curl od Nivea, także Wy wysłaliście mi wiele próśb o recenzowanie serii, jednak na początku nigdzie nie były dostępne. Tymczasem firma kiepsko traktowała blogerki, które chciały rzetelnie przetestować kosmetyki. Poddałam się zatem z moją recenzją, bo lakieru nie było w żadnym sklepie. Jednak jakiś rok poźniej zobaczyłam tą serię na przecenie, bo były wycofywane ze sklepu, postanowiłam więc dać mu szansę i przetestować.
Krem jest częścią serii, w skład której wchodzi też pianka i lakier. Żałuję, że nie mogłam testować go więc wraz z pianką, na pewno miałabym lepszy hold. Spray bardzo przypomina lakier do włosów, ma tez podobnie działać. Jako posiadaczka falowanych loków chce dostać każde utrwalenie i hold, jakie mogę uzyskać. Testowałam go zatem przed suszeniem włosów, na ułożone loki, spryskując włosy od dołu. Czekam chwilkę aż wyschnie i wtedy lekko go jeszcze wygniatam. Czasem też do kręcenia loków na wałki. Całkiem nieźle sprawdza się w obu rolach, rzeczywiście utrwala na długo moje loki.
Jednak trochę zbyt mocno skleja włosy i później ciężko je rozczesać, czasem robi się spuszona miotła. Dlatego też stosuję go raczej na większe wyjścia, jako alternatywę lakieru do włosów. Plusy to brak alkoholu w składzie i dodatek suchego olejku, ładny zapach. Ma dobrą wydajność, zostałą niemal pełna butelka.
Podsumowanie:
Myślę, że spay Nivea może bardziej sprawdzić się jako zamiennik lakieru. Mimo wszystko to przyjemny produkt. Warto wypróbować całą serię i samemu się przekonać, składy wyglądają na naprawdę niezłe, a często są w promocji. Mimo wszystko ciekawy produkt i cieszy mnie, że taka ogromna korporacja kosmetyczna pomyślała o tym, aby dać kręconowłosym coś w rodzaju zdrowszego dla włosów lakieru. Nawet, jeśli jego formuła mogłaby być lepiej dopracowana.
Znacie serię Nivea Curl?