Cześć, kochani! Przychodzę do Was z kolejnym postem o DIY kosmetykach, tym razem będzie to samoopalacz do twarzy i ciała. Jest to naturalny i domowy kosmetyk, który możemy sobie w każdej chwili przyrządzić z półproduktów.
Jest więc szybki do zrobienia i niezwykle tani, a do tego organiczny! Zdecydowanie lepszy dla naszej wrażliwej skóry niż chemiczne środki samoopalające, oferowane na sklepowych półkach. Krem nadaje raczej stopniową, delikatną opaleniznę, która wygląda bardzo naturalnie, nie jak warstwa brązowego brudu. Nie robi nieestetycznych smug ani zacieków. Możemy ten kosmetyk traktować więc także jako naturalne, domowe masło do codziennej pielęgnacji skóry ciała po kąpieli.
Do przygotowania domowego samoopalacza będziemy potrzebować jedynie olejów- naturalny tłuszcz w formie stałej, np. masło Shea, kakaowe oraz olej z dużą zawartością beta karotenu np. czerwony olej palmowy nierafinowany i olejek z marchwi. Przepis można oczywiście modyfikować, ja wybrałam to, co akurat miałam do wykończenia w moich zapasach kosmetycznych. Przepis bardzo dobrze mi się sprawdził i teraz, w czasie letnich upałów używam go niemal codziennie, aby jeszcze wzmocnić i podkreślić moją lekką opaleniznę. Chciałabym się nim zatem z wami podzielić! Jeśli więc was zainteresowałam przepisem na domowy samoopalacz, zapraszam do mojego wpisu.
Przepis na DIY naturalny samoopalacz
Składniki:
- 30 g masła Shea/ kakaowego
- 20 g czerwonego oleju palmowego nierafinowanego
- 30 kropel oleju z marchwi
- olejek zapachowy, np. wanilia
Wykonanie:
Potrzebny czas: 15 minut
Przepis na DIY naturalny samoopalacz
- Przygotowanie.
Odmierzamy składniki. Myjemy/ wyparzamy rondelek lub garnuszek i pojemnik na gotowy krem.
- Roztapianie.
Mało Shea kroimy na małe kawałki i roztapiamy powoli na malutkim ogniu, cały czas mieszając. Następnie dodajemy olej palmowy i tak samo roztapiamy. Czekamy, aż masa nieco przestygnie, ale wciąż jest w formie ciekłej.
- Mieszanie.
Następnie dolewamy olejek z marchwi i wybrany zapachowy, dokładnie mieszamy.
- Lodówka.
Masę szybko przelewamy do opakowania docelowego, które wciąż ciepłe le nie gorące wkładamy na kilka godzin do lodówki, aby stężało (lub na godzinę do zamrażarki).
- Gotowe!
Naturalny samoopalacz gotowy do stosowania.
Podobne: Domowe metody na oparzenia słoneczne | Top 5
Domowy samoopalacz, uwagi:
Krem powinien być zwarty nawet poza lodówka, ale łatwy do nabierania i smarowania. Powinien mieć ładny, żółty kolor i zapach.
Można go używać także do twarzy, jeśli masło shea nie powoduje u was powstawania zaskórników. Krem nie jest konserwowany, jednak nie powinien się szybko zepsuć.
Zazwyczaj przechowuję zapas w lodówce, a małą ilość przy prysznicu.
2 komentarzy
Emilia
Trochę się boję, że wyjdę pomarańczowa :( A moj samoopalacz Marc inbane ma już idealny kolor
Magda
Nie robiłam domowego nigdy :) ja zawsze korzystam z kropelex tanexpert ale one mają 100% naturalne dha w skladzie