Hej kochani! Dzisiaj mam dla Was dawno obiecamy post o Thermocut, czyli czym jest metoda strzyżenia włosów gorącymi nożyczkami i czy warto się na nią wybrać? Oraz pokaże wam moje efekty po pierwszym cięciu- włosy przed i po.
Od bardzo dawna zapuszczam włosy i rosną dość szybko, jednak moje końcówki wiecznie sa zniszczone, przerzedzone i piórkowe, musze je obcinać co roku niemal do łopatek, więc zapuszczanie stoi w miejscu.
Od dawna słyszałam o Thermocut i w końcu zdecydowałam się wybrać. Może to będzie ostatnia deska ratunku dla moich długich włosów. Jeśli was zainteresowałam tym tematem i moimi wrażeniami, zapraszam do dalszej części posta i mojej opinii o tym, czy warto się wybrać na Thermocut.
Moje włosy przed cięciem:

Czym jest Thermocut? Czy warto się wybrać?
ThermoCut to metoda strzyżenia włosów przy użyciu gorących nożyczek, które zamykają końcówki włosów, zapobiegając ich rozdwajaniu. Zabieg poprawia gładkość, lśnienie i kondycję włosów, szczególnie na końcówkach, sprawiając, że stają się mniej łamliwe i bardziej odporne na uszkodzenia.
Thermocut, moja opinia o cięciu:
Od dawna słyszałam o Thermocut, ale było to drogie i daleko, musiałabym pojechać pociągiem do większego miasta. W końcu jednak zdecydowałam się wybrać. Może to będzie ostatnia deska ratunku dla moich długich włosów, skoro nic innego nie pomaga. Obcinam końcówki maszynką co miesiąc, robię desperacko wszystko, aby o nie zadbać i zapobiec uszkodzeniom, ale mimo tego moje włosy po ostatnim myciu były w opłakanym stanie.
Moje końcówki wiecznie sa zniszczone, przerzedzone i piórkowe, musze je obcinać co roku niemal do łopatek, więc zapuszczanie stoi w miejscu, pomimo, że włosy ze skalpu rosną mi bardzo szybko. Od lat nie chodzę do fryzjerów po złym doświadczeniu- krzywym cięciu. Miałam więc obawy, ale dobrze trafiłam. To była młoda, przesympatyczna fryzjerka z ogromną wiedzą o zapuszczaniu, hennowaniu i pielęgnacji; jako typowa włosomaniaczka byłam zachwycona. Pogadałyśmy o włosach i udzieliła mi wielu dobrych rad- o pilęgancji i doborze ksometyków.
Samo cięcie było dość szybkie. Robiła je na wilgotnych po myciu włosach, z nagrzanymi nożyczkami. Od razu wiedziała, żeby obcinać minimum na długości, czyli same uszkodzenia. Zastanawiałam się sama, czy nie ciąć więcej, ale pomimo, że miałam wykruszone końcówki, po cięciu całkiem ładnie to wyglądało.
Moje włosy po obcięciu gorącymi nożyczkami Thermocut:

Fryzjerka nie nałożyła mi żadnego serum ani nawet odżywki, bo musiała ocenić stan włosów. Mimo tego włosy były gładkie, błyszczące i miękkie, sypkie, niemal tworzyły taflę mimo naturalnego spuszenia i wystających, połamanych włosków na całej długości. Okazało się, że polerowanie długości włosów przy takim zabiegu z gorącymi nożyczkami jest zdrowe, a także było gratis, więc z chęcią skorzystałam.
Wyszłam z salonu zadowolona i nie mogłam przestać dotykać gładkich końcówek. Mam teraz zadanie domowe: obserwować końce, dbać o włosy i wrócić za jakieś pół roku, na kolejne cięcie. Liczę na to, że do tego czasu włosy odrosną mi szybko i nadrobię to wszystko, co zostało obcięte.
Moje włosy po cięciu i polerowaniu gorącymi nożyczkami Thermocut:

Podsumowując: efekty, które zauważyłam po pierwszym cięciu i polerowaniu włosów ThermoCut:
Po zabiegu gorącymi nożyczkami, końcówki włosów zostają zamknięte, a ja od razu poczułam, że są one gładsze w dotyku i wyglądają na zdrowsze. Po obcinaniu nożyczkami zazwyczaj były cienkie, a po maszynce grubsze i puchate, teraz są gładkie. Wierze, że są mniej łamliwe i bardziej odporne na uszkodzenia. Włosy mniej mi się puszą, są miękkie, a także lepiej układają się w trakcie suszenia, a co dziwne- mimo nowej warstwy henny mają mocniejszy skręt.
Podobne: Ziołowa płukanka DIY na szybki porost i przeciw wypadaniu włosów
Podsumowanie:
Po pierwszym strzyżeniu ThermoCut efekty były delikatne, ale zauważalne w dotyku. Moje włosy są gładkie, lśniące i zdrowsze w wyglądzie, a także wierzę, że mniej narażone na rozdwajanie końcówek. Mam wrzenie gładkości i zdrowszych włosów, choć znalazłam jeszcze kilka rozdwojonych końcówek, a końce czasem są suche przed myciem. Mam nadzieję, że przy kolejnym cięciu będzie tylko lepiej, bo na pewno się na nie wybieram. Mogę wam serdecznie polecić Thermocut, jeśli chcecie zapuścić długie włosy i macie problemy z końcówkami.
Czy ty zauważyłaś jakiekolwiek z tych efektów? A może miałaś inne odczucia po zabiegu?