Czekoladowe smoothie “śliwka w czekoladzie”

hej, kochani! Postanowiłam pocieszyć się na dobry dzień przepysznym koktajlem czekoladowe smoothie “Śliwka w czekoladzie”.

Inspiracją do niego były oczywiście jedne z moich ulubionych czekoladek ze śliwkami, których już nie mogę jeść, ponieważ kalorie/niezdrowe/dieta/ odstawiłam cukier no i najważniejsze, nie mam ich w domu… A mam za to dużo śliwek, które trzeba w końcu zużyć i deszcz nie przestaje padać za oknem, więc czas odkurzyć mój ukochany blender i zrobić sobie coś słodkiego, a zdrowego.

Taki koktajl nie tylko doskonale poprawia samopoczucie, ale zawiera kompleks niezbędnych minerałów i witamin (dobrych na niedoskonałości cery, łamliwe paznokcie i wzrost włosów) oraz bogactwo błonnika, co jest ważne dla osób na diecie, jak ja. Tak, stosowałam te koktajl także podczas tygodnia diety shake koktajlowej, która, muszę przyznać, pozwoliła mi bez efektu jo-jo pozbyć się paru zbędnych kilogramów. Zapraszam do mojego przepisu!

Czekoladowe smoothie- jak zrobić?

Składniki: 

• mały jogurt grecki 0% tłuszczu
• łyżeczka siemienia lnianego
• dwie małe, namoczone, suszone śliwki
• trzy duże śliwki świeże lub z mrożonki (lub same suszone, wtedy więcej, ale już bez ekstra błonnika bo wiadomo…
• karob lub ciemne, niesłodzone, prawdziwe kakao
• pół łyżeczki słodzisza, np. stewia, cukier kokosowy, ksylitol
• trzy namoczone daktyle razem z małą ilością wody
• kawałek banana i jabłka do zagęszczenia
• łyżeczka błonnika lub otręby
• ew. ja dodaję także zmielone nasiona konopii jadalnej, które nadają mieszance orzechowy posmak, są też świetnym źródłem dodatkowego białka- można zastąpić odżywką białkową lub proszkiem maca lub np. mielonymi płatkami 

Wykonanie:

Najlepiej namoczyć wcześniej śliwki, siemię i daktyle w jednej szklance, w małej ilości ciepłej wody. Następnie zmielić wszystko na małych obrotach w blenderze, dodając tyle banana, aby konsystencja była dość gęsta i tyle słodzisza i kakao, żeby było jak najsmaczniejsze ;) Ja lubię bardzo czekoladowe, ciemne i słodkie. 

Zobacz także- “Rafaello”, domowe kulki kokosowe (keto, LCHF, low carb)

Czekoladowe smoothie- moje uwagi

A propos blandowania- czasem wrzucam nawet mało namoczone daktyle, ponieważ mój ukochany blender daje sobie radę ze zmieleniem wszystkiego, nawet nie trzeba za bardzo kroić, wrzucam składniki pokrojone o, tak, nawet marchewkę.

Czytałam, że przy robieniu koktajli dobry blender z ostrzami to podstawa, ale ja, zaczynajac dietę kupiłam po prostu jeden z najtańszych w sklepie i świetnie się sprawdza.  Do codziennego użytku nie potrzebuję nie wiadomo jakiego dizajnu i mega ostrych nożyków, wystarczy mi tani, zwykły blender kielichowy, co zajmuje mało miejsca i z którym nie trzeba się za bardzo bawić- opłukać, przemyć i raz na kilka dni dopiero wstawić do zmywarki. Ostrza się nie stępiły od ponad czterech lat, silnik ładnie chodzi, nie mam mu nic do zarzucenia. Mimo, że staram się podążać w stronę minimalizmu, do dziś nie żałuję zakupu, bo bardzo mi się przydał także do mielenia zup, robienia domowych lodów, przy wekowaniu a nawet jako dodatkowy robot kuchenny w sezonie pieczenia na raz kilku ciast.

To co, macie już ochotę na taki pożywny smakołyk? :)