Witajcie, kochani! Dzisiaj mam dla Was recenzję Sylveco, czyli dwóch kultowych wśród włosomaniaczek kosmetyków do pielęgnacji i mycia włosów. Są to Balsam myjący do włosów z betuliną i Odbudowujący szampon pszeniczno-owsiany.
Znam te produkty i używałam ich z powodzeniem od lat, więc moja recenzja na pewno będzie pozytywna. Już na początku swojej przygody z myciem włosów odżywką i OMO zużyłam kilka butelek obu produktów, a także niezliczoną liczbę próbek. Jednak dopiero teraz zdecydowałam się zrobić recenzję tych fantastycznych kosmetyków. (Stąd kiepskie zdjęcia, więc musicie mi to wybaczyć).
Akurat na nowo “wkręciłam się” w naturalną pielęgnację opartą na ziołach, bo naoglądałam się przepisów DIY na domowe wcierki, szampony i glossy. Tymczasem przypomniałam sobie o szamponach Sylveco, bo ta firma od lat przychodzi nam z pomocą w zapuszczaniu długich i zdrowych włosów, wszak ten szampon i balsam mają właśnie takie zadanie- wzmocnić cebulki i stymulować porost. Jeśli jesteście ciekawi, jak mi się w tej roli sprawdziły oba kosmetyki, zapraszam do dalszej części wpisu.
SYLVECO Balsam myjący do włosów z betuliną
Naturalny, przeznaczony do pielęgnacji każdego rodzaju włosów, szczególnie słabych, zniszczonych, pozbawionych blasku, z tendencją do wypadania. Zawiera bardzo łagodne, ale jednocześnie skuteczne środki myjące, które nie podrażniają nawet najbardziej wrażliwej skóry głowy. Unikalne połączenie oleju jojoba i masła karite z naturalnymi składnikami nawilżającymi zapewnia włosom ochronę przed wysuszeniem i niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Przy regularnym stosowaniu normalizuje stan skóry głowy, a włosom nadaje miękkość, gładkość i lekkość bez efektu puszenia.
Posiada delikatny zapach olejku rozmarynowego.
Skład: Aqua, Coco-Glucoside, Decyl Glucoside, Mel Extract, Cocamidopropyl Betaine, Butyrospermum Parkii Butter, Panthenol, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Glyceryl Oletate, Lactic Acid, Betulin, Sodium Benzoate, Rosmarinus Officinalis Oil.
Pojemność: 300 ml
Cena: ok. 40 zł
SYLVECO Odbudowujący szampon pszeniczno-owsiany
Naturalny, przeznaczony do pielęgnacji każdego rodzaju włosów, szczególnie osłabionych i wymagających regeneracji. Zawiera bardzo łagodne, ale jednocześnie skuteczne środki myjące, które nie podrażniają nawet najbardziej wrażliwej skóry głowy. Hydrolizaty pszenicy i owsa to niskocząsteczkowe źródło protein, wiążą wilgoć, wnikają do korzeni włosów, odbudowując je aż po same końcówki. Dzięki składnikom silnie nawilżającym szampon zapobiega przesuszeniu, łagodzi podrażnienia skóry głowy. Przy regularnym stosowaniu wzmacnia włosy, poprawia ich elastyczność i sprawia, że są bardziej odporne na uszkodzenia i rozdwajanie.
Produkt posiada delikatny zapach olejku z trawy cytrynowej.
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Mel Extract, Coco-Glucoside, Panthenol, Hydrolyzed Oats, Hydrolyzed Wheat Protein, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Citral.
Pojemność: 300 ml
Cena: 35,00 zł
Balsam i szampon, moja opinia:
Są to Balsam myjący do włosów z betuliną i SYLVECO Odbudowujący szampon pszeniczno-owsiany. Znam te produkty i używałam ich z powodzeniem od lat, bo już na początku swojej przygody z myciem włosów odżywką i OMO zużyłam kilka butelek obu produktów, a także niezliczoną liczbę próbek.
Opakowanie:
Szampony Sylveco kupujemy w eleganckim, ciemnym opakowaniu z plastiku (ważne dla ekstraktów i olejków eterycznych) z naciskanym dozownikiem. Nadruk i jest bardzo ładny, wyglada od razu jak kosmetyk naturalny i dobrej jakości.
Nie jest to najtańszy szampon, opakowanie o typowej pojemności, ale pamiętajcie, że rozpieniane, naturalne szampony są bardzo wydajne. Gdy nie myjemy skóry głowy codziennie, taka ilość spokojnie nam wystarczy na długie miesiące. Gustowna buteleczka będzie więc długo zdobić naszą łazienkę, podczas, gdy włosy nam się będą ładnie leczyć, zapuszczać i pachnieć.
Właściwości:
Pierwsze, co mnie urzekło to opakowanie, a drugie- zapach, bo od razu z ciekawości musiałam otworzyć i sprawdzić, jaki aromat będzie miał kosmetyk tak napakowany ziołami. Oba pachną jednak przyjemnie, ziołowo i otulająco. Najpierw testowałam przez długi czas balsam myjący do włosów, bo miałam nadzieję, że wyleczy problem mojego powracającego łupieżu. Rzeczywiście tak się stało! Dodatkowo przesuszonych, zniszczonych i matowych włosów nie musiałam katować żadnymi drogimi szamponami na łupież. Konsystencja balsamu jest rzadka i lejąca, zapach ziołowy -połączenie miodu, betuliny i rozmarynu.
Moje włosy wyglądały po nim pięknie, były długo świeże i sypkie, są uniesione od nasady, do tego śliskie i lśniące. Dobrze się rozczesują, przestały się przetłuszczać i plątać. Szampon bardzo dobrze się pieni, pomimo swojej odżywczej formuły i świetnie oczyszcza oraz nawilża suchą skórę głowy. A co najważniejsze, leczy łupież i swędzenie skóry głowy.
Kolejnym razem zdecydowałam się testować szampon owsiany. Sylveco od razu ostrzega, że jest odbudowujący, bo zawiera w sobie proteiny roślinne. Na mnie miał jednak efekt wygładzający włosy do pięknej tafli. Niestety też szybciej się przetłuszczały. Wydaje mi się, ze jest to bardzo odżywczy szampon idealny do suchych i ekstremalnie zniszczonych włosów. Ja musiałam używać go tylko raz na jakiś czas, a wtedy efekt był wspaniały. Balsam ma równie rzadką konsystencję, ale wystarczy go niewiele do rozpienienia, aby dokładnie umyć skórę głowy. Dodawał mi zdrowego blasku, miękkości i gładkości. Włosy po umyciu się nie plączą, a moja skóra głowy pozostaje ukojona i nawilżona, na dobre przestała się łuszczyć.
Podobne: Khadi, szampon do włosów “Shikakai”
Podsumowanie:
Jak już wspominałam, są to jedne z najbardziej przyjemnych w użyciu szamponów, na jakie natrafiłam. Na pewno pomoże też osobom z przetłuszczającymi się włosami, świądem i łupieżem. Jeśli wiec macie problemy ze skórą głowy, to bogactwo betuliny i ziół na pewno wam z tym pomoże. Produkty są wydajne, naturalne i warte swojej ceny, na pewno warto im się przyjrzeć bliżej.
Czujecie się zachęcone do zakupu szamponów Sylveco ? Asia