Nowa Kosmetyka, nowości w naturalnej pielęgnacji twarzy

Witajcie, kochani! Przychodzę do was dzisiaj z produktami od Nowa Kosmetyka, czyli kolejnymi nowościami w naturalnej pielęgnacji mojej twarzy. Będzie to cudowna seria ekologiczna- tonik, krem i krem pod oczy oraz serum do twarzy. Czyż nie są pięknie opakowane, szklane, całkowicie organiczne, ręcznie robione i polskie produkty? Do tego pełne dobroczynnych dla skóry ekstraktów i jakie przyjemne w użyciu. 

Przypominają mi DIY ręcznie robione kosmetyki z półproduktów, które same kiedyś robiłam. Tutaj jednak nic nie trzeba odmierzać i mieszać, mamy gotowe produkty, o naprawdę dobrych i naturalnych składach i kapitalnym działaniu dla naszej skóry. I oczywiście środowiska. Bardzo się cieszę z tej współpracy i możliwości przetestowania tych kilku dla mnie nieznanych eko cudowności. Zwłaszcza, że już od dawna przewijają się w recenzjach blogowych, które czytam od dawna i miałam ochotę sama coś wyprobować. Jeśli więc jesteście ciekawi, jak mi się sprawdziły te kosmetyki, zapraszam do dalszej części wpisu i mojej krótkiej recenzji.

Krem pod oczy ,,Poranna kawa, wieczorne wino”

To oczywiste, że dobrze obudzić się pełnym energii i zapału, z głową pełną pomysłów. Przyjemnie też zasnąć zrelaksowanym i zadowolonym z całego dnia. Wydaje nam się, że skóra pod oczami zasługuje na podobne uczucia. Dlatego mamy dla niej coś, co przygotuje do dnia jak mała czarna i zadba o relaks jak wieczorna lampka wina. 

Krem pod oczy ,,Poranna kawa, wieczorne wino” to uniwersalny kosmetyk o lekkiej konsystencji. Sprawdzi się rankiem, kiedy potrzebujesz szybkiego wchłaniania i oczekujesz solidnego nawilżenia pod makijażem i ochrony przed wpływem czynników zewnętrznych. Będzie przy Tobie także wieczorem, dokarmiając skórę bogactwem przeciwutleniaczy i otulając odżywczą kołderką. Jeśli chcesz, żeby czas płynął Twojej skórze pod oczami trochę wolniej i opuściło ją uczucie wysuszenia i ściągnięcia, polecamy wypróbować!

INCI: Coffea Arabica Distillate Water, Aqua, Opuntia Ficus-indica Seed Oil, Glyceryl Stearate, Leuconostoc/radish Root Ferment Filtrate, Cetyl Alcohol, Cetearyl Olivate, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Vitis Vinifera Vine Extract, Tocopheryl Acetate, Sorbitan Olivate, Sodium Hyaluronate, Hyaluronic Acid, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Lactic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid.

Opakowanie zawiera 15ml produktu.

Cena:45,00 zł

Lekki kremożel ,,Woda z chłodem”

Nie przepadasz za olejami? A może potrzebujesz chwili przerwy lub nakładasz je tylko na wybrane partie cery? Nasz lekki kremożel może być kosmetykiem dla Ciebie – za nawilżenie i lekki film ochronny odpowiadają w nim kwas hialuronowy, hialuronian sodu i skwalan. Dodatkowo, pomyśleliśmy też o czymś, co da wymierne korzyści przy dłuższym stosowaniu i wzbogaciliśmy kremożel o kwas laktobionowy, który stymulując odnowę komórek skóry, działając przeciwzapalnie oraz wzmacniając naczynka, może przysłużyć się cerze mieszanej i tłustej, także dojrzałej, z trądzikiem lub widocznymi naczynkami. Dodaliśmy również spirulinę – morską bombę odżywczą pełną białka i minerałów.

Kremożel szybko się wchłania, jest przyjemnie chłodny przy nakładaniu i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. ,,Lekki” nie oznacza za to ,,niewydajny”. Ponieważ nie używamy polimerowych podłoży i sztucznych zagęstników, za konsystencję odpowiada kwas hialuronowy i hialuronian sodu w łącznym stężeniu ponad 4%. Dzięki temu porcja wielkości ziarenka groszku to solidna dawka pielęgnacji na całą twarz. 

INCI: Aqua, Squalane, Sodium Hyaluronate, Cetearyl Olivate, Lactobionic Acid, Sorbitan Olivate, Hyaluronic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Spirulina Platensis Powder.

Opakowanie zawiera 30ml produktu.

Cena:35,00 zł

Podobne: Maudi, nowości w naturalnej pielęgnacji

Serum do twarzy ,,Równowaga w płynie”

Kochasz naturalne oleje? My też! A może szukasz czegoś więcej? My także!

Są takie cery, które wymagają jakby więcej od życia. Na przykład mieszana: pory w strefie T potrafią blokować się ,,od powietrza”, podczas, gdy skóra na policzkach jest sucha i ściągnięta. Albo dojrzała, która miewa zmarszczki, ale od czasu do czasu zaskakuje ,,niespodziankami” i przebarwieniami. I trądzikowa, której trzeba pomóc w oczyszczeniu, ale obchodząc się z nią bardzo łagodnie. I… zaraz, zaraz, właściwie każda cera potrzebuje zarazem delikatności, jak i bardziej zdecydowanego działania. 

Serum ,,Równowaga w płynie” jest właśnie po to, żeby wypielęgnować cerę, ale jej nie przeciążyć. Ukoić niepokój spowodowany podrażnieniem, otarciem, trądzikiem. Dobrze nawilżyć i zatrzymać to nawilżenie. Dostarczyć składników, które mają znaczenie zarówno dla rozjaśnienia i odblokowania porów cery, jak i profilaktyki oznak starzenia. 

INCI: Aqua (water), Rosa Canina Fruit Oil, Niacynamide, Urea, Tocopheryl Acetate, Melaleuca Alternifolia Leaf Oil, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Lactic Acid, Limonene.

Opakowanie zawiera 50g produktu.

Cena:50,00 zł

Tonik na skórki, pory i inne zmory

Dobrze lubić swoją twarz i swoją skórę! Czy stoi do jednak w jakiejkolwiek opozycji do tego, że chcielibyśmy widywać ją w najlepszej formie? Wygładzona, ożywiona, bajecznie świeża… taka, na której jakby mniej suchych skórek i rozszerzonych porów, a więcej naturalnego blasku. Nasz tonik kwasowy to sprzymierzeniec tego (błogo)stanu.

,,Tonik na skórki, pory i inne zmory” jest połączeniem lekkiego złuszczania kwasu mlekowego oraz kwasów AHA zawartych w kwiecie hibiskusa z tonizującym działaniem naparu z dzikiej róży i mięty. Uzupełnia pielęgnację nakierowaną na odblokowanie ujść gruczołów łojowych, oczyszczanie i odświeżanie cery.

INCI: Aqua with infusions of: Rosa Canina Fruit, Hibiscus Rosa-Sinensis Flower, Mentha Piperita Leaf; Lactic Acid; Urea; Potassium Hydroxide; Benzyl Alcohol; Dehydroacetic Acid.

Opakowanie zawiera 100ml produktu.

Cena:25,00 zł

Pierwsze wrażenia:

Testuję kosmetyki Nowa Kosmetyka dopiero kilka tygodni, więc na początek mogę Wam opisać moje pierwsze wrażenia z używania produktów do pielęgnacji twarzy. Jest to znana w eko blogosferze firma, która już dawno temu zdobyła polski rynek naturalnych kosmetyków. Jej produkty na pewno kojarzycie z Instagrama, Youtube i wielu blogowych recenzji. Są łatwo dostępne, naturalne i wegańskie i charakteryzuje je wysoka zawartość składników pochodzenia naturalnego. Najbardziej podoba mi się to, jak zostały starannie i ręcznie wykonanie i eko zapakowane oraz ich filozofia no waste.

Opakowanie:

Zobaczcie, jak kosmetyki przyszły do mnie przepięknie eko zapakowane! Tekturowe pudełko, wyłożone w środku surowym papierem, a szkło zapakowane osobno w starannie uszyte, bawełniane woreczki (które oczywiście zachowuję sobie do przechowywania ziółek i pakowania na wyjazdy ). Same buteleczki są wykonane z ciemnego szkła i mają metalowe nakrętki, a także kolorowe nadruki z informacją na opakowaniu. Informacje na stronie producenta są bardzo szczegółowe, rzetelne i zawierają cenne wskazówki co do używania produktów.

Pamiętam, jak kiedyś dostałam paczkę z pewnej eko drogerii z naturalnymi kosmetykami i zawierała niesamowita ilość plastiku- wszystko razem i z osobna było owinięte folią. W odpowiedzi sklep twierdził, że „inaczej nie da się wysłać szklanych opakowań, zresztą producent sam tak zalecał”. Jak widać: można. Zawsze można inaczej, ekologicznie, jeśli się tylko chce. Pozytywne zmiany zaczynają się w głowach – w naszych głowach! Promujmy świadomą pielęgnację i prawdziwie naturalne kosmetyki! 

Działanie:

Uwielbiam formułę kremu pod oczy, dobrze się rozprowadza przy delikatnym wklepywaniu i w minimalnej ilości, bardzo przyjemnie pachnie kawą i napina moją zmęczoną skórę po oczami. Niestety niewyspanie, stres i praca przy sztucznym świetle robi swoje. Potrzebowałam właśnie takiego mocnego działania i ten kremik świetnie na mnie działa. Już po tygodniu używania skóra pod oczami zrobiła się miększa, nawilżona i ukojona. Jest bardzo wydajny i odżywczy, ale też lekki i szybko się wchłania, dlatego czasem nakładam go na podkład z olejkowego serum. Rewelacyjny kosmetyk.

Lekki kremożel rzeczywiście jest bardzo lekki i delikatny, ale też treściwy. Ma budyniowo- galeretkową konsystencję i przyjemny zapach, a wklepywany w wilgotną skórę szybko się wchłania. Żałuję, że nie zakupiłam go sobie w lecie, bo na noc byłby super. Stosuję go w malutkiej ilości, więc jest niesamowicie wydajny. Nakładam na oczyszczoną twarz, po spryskaniu jej hydrolatem miętowym i ten podwójny efekt orzeźwienia jets naprawdę przyjemny. Zostawia moja skórę gładką, napiętą i promienną. Zastanawiam się nawet, czy nie potraktować go jako nawilżającego serum, pod bardziej odżywcze i ciężkie kremy. Moja skóra w sezonie grzewczym na pewno by tego potrzebowała.

Tonik na skórki, pory i inne zmory oparty jest na kwasie mlekowym, ale i nawilżającym moczniku. Stosuję go tylko raz dziennie, jedna pompka na noc, na problematyczne obszary, czyli strefę T, a głównie na zaskórniki w okolicy nosa. Moje suche i naczynkowe policzki dostają w tym czasie inne serum- mocno olejkowe. Na dzień oczywiście nie zapominam o stosowaniu filtrów. I taka mieszana pielęgnacja dobrze mi się sprawdza, już widzę efekty i rozjaśnienie niedoskonałości. Stosowałam już w życiu różne kombinacje złuszczających kwasów, ale tutaj widzę wymierne efekty i brak podrażnień, więc na pewno zakupię kolejne opakowanie i będę kontynuować kurację.

Serum do twarzy również bardzo mi się podoba. Nie jest zwykłą mieszanką olejków, a starannie dobraną kompozycją, która ma rzeczywiście przewrócić równowagę naszej skórze. Ten produkt ma cudnie ziołowy zapach i zawiera tylko naturalne składniki. Aktywne pielęgnuje i nawilża skórę, pozostawiając ją odświeżoną i wygładzoną, bez uczucia ściągnięcia. Od razu widzę poprawę w napięciu mojej skóry i zmniejszenie przetłuszczania się strefy T. Twarz jest widocznie jędrniejsza, bo serum uelastycznia skórę i poprawia jej koloryt. Jest bardzo lekkie, więc sprawdza się u mnie pod makijaż, bardzo dobrze nawilża i koi suchą i podrażnioną latem skórę. Serum stosuję na hydrolat, razem z jadeitowym masażerem i to na pewno pomaga w jego lepszym wchłanianiu się i świetnym działaniu. Polecam!

Podsumowując, są to naprawdę świetne kosmetyki naturalne do pielęgnacji twarzy w dobrych cenach! Na pewno skuszę się jeszcze nie raz na serum i tonik, lub przetestuję więcej nowości z tej serii.

Znacie te kosmetyki? Co byście przetestowały?
Asia

Post powstał w ramach współpracy barterowej z marką.