Witajcie, kochani! Mam dla Was dzisiaj kolejny post makijażowy: omówię Essence In Love with Rose, czyli cienie z drogerii o dobrym składzie, mniej toksycznym dla skóry, choć nie zawsze do końca naturalnym.
Gdy tylko dowiedziałam się, że tania, drogeryjna marka Essence zmieniła składy i duża cześć produktów jest teraz clean baauty, od razu pobiegłam coś sobie wybrać z ich szafy kosmetyków.Mój wzrok od razu przykuły te urocze paletki o niespotykanym kształcie. Jesteście ciekawi, dlaczego tym razem zdecydowałam się sięgnąć po markę Essence i jak mi się cienie sprawdziły? Zapraszam do dalszej części recenzji.
Essence In Love With Rose, paleta cieni do powiek 02 & happily ever after
Essence In Love With Rose paleta cieni do powiek. Essence In Love With Rose to paleta cieni składająca się z 10 neutralnych odcieni o matowym oraz satynowym wykończeniu. Wszystkie cienie posiadają gładką formułę, która bezproblemowo rozprowadza się na skórze, zapewniając aplikację bez osypywania czy rolowania w załamaniach.
Paletka In Love With Rose zawiera napigmentowane cienie do powiek, dzięki którym stworzysz makijaż zarówno dzienny jak i wieczorowy.
Pojemność 7g za ok. 20 zł
Podobne: Essence, konturówki do ust clean beauty | dobry skład
Moja opinia o Essence In Love With Rose:
Opakowanie:
Paletka jest urocza, ma wydłużony kształt i nadruki ptaszków na wieczku. Zawiera 10 cieni cieni do powiek i wydaje mi się, że była to edycja limitowana. Paleta jest bardzo mała, a wszystkie cienie mają różne kształty i rozmiary. Podoba mi się, że te najczęściej używane są największe, ale ma też wadę, małe są tak małe, że trudno jest w nich umieścić pędzel. Paleta ma kilka wad, ale w większości ograniczają się one do opakowania; taniego plastiku na wieczku, który szybko się rozwalił i nie mogę jej postawić ani zabrać w podróż.
Właściwości i kolory:
W taniej palecie dostajemy 10 cieni: 4 prawdziwie matowe odcienie, 2 satynowe, a pozostałe 4 odcienie to błyski. Podoba mi się też to, że paletka ma dwie części, ładne różowo beżowe odcienie na dzień oraz bordowo-szare, jakby do smokey eye na wieczór. Jednak dzięki temu mogę ją także używać na dwa sezony – idealna na wiosnę jak i jesień, zimę. Widzicie zetem, że paletka ma u mnie niezłe użycie.
Dwa najciemniejsze matowe odcienie są nieco słabe, ale inne są mocno napigmentowane. Formuła cieni jest przyjemna i gładka. Konsystencja jest nieco pudrowa, odrobinę się osypują, ale dobrze się rozprowadzają i utrzymują przez cały dzień na bazie pod cienie do powiek.
Co do składu, dziś go już nie pamiętam, ale sprawdzałam go kilka razy w aplikacjach i byłam pewna, że jest dla mnie w porządku. Lotny silikon mógłby komuś przeszkadzać, ale to właśnie dzięki niemu cienie tak dobrze się rozprowadzają.
Podobne: Makijaż na Walentynki z kosmetykami naturalnymi
Podsumowanie:
Myślę, że w tej cenie Essence In Love with Rose to świetna, mała paleta. Paleta ma kilka wad, ale w większości ograniczają się one do opakowania; taniego plastiku, który szybko się rozwalił. Jeśli chodzi o same cienie do powiek, są to nietoksyczne i niedrogie cienie, zaskoczyły mnie napigmentowaniem jakością, są zdecydowanie idealne na wszelkie miłe okazje i wielkie wyjścia. Ja z pewnością dokupię więcej odcieni, bo na co dzień wolałabym nudziaki i beżowe brązy. Skład jest dobry a cena naprawdę minimalna, więc na pewno warto spróbować.
Co myślicie o palecie Essence In Love With Rose?