Witajcie, kochani! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją henny Venita. Henna Color są to farby ziołowe do włosów, bardzo znane na naszym rynku kosmetycznym, są na nich od lat, nawet pamietam je z dzieciństwa. Występują w postaci proszków w saszetkach i kremowe w tubkach. Niestety nie mają zbyt dobrych składów, są to typowe chemiczne farby do włosów, a tylko numer 4 chna zawiera czystą hennę w proszku z dodatkiem talku.
Od dawna już polecałam Wam tą hennę na Instagramie, bo używałam ją dawniej niemal cały czas. Przede wszystkim skusiła mnie cena za taką pojemność, która w przypadku henny wychodziła bardzo dobrze i zastąpiła mi inne firmę, które zazwyczaj kupowałam, niestety bardzo drogą. Dawniej henny kosztowały od 3-40 złotych i były mało dostępne w drogeriach.
Przy nich ta skromna saszetka za kilka złotych (niegdyś była tańsza) wypadała cenowo bardzo dobrze, niestety była dużo gorszej jakości. Świetnie się jednak nadawała do farbowania odrostów, taka saszetka 25 g była do nich w sam raz. Jeśli jesteście ciekawi, co myślę o nowych, ziołowych farbach Venita, zapraszam do recenzji i moich efektów.
Venita, Henna Color, ziołowa odżywka koloryzująca 4. chna
ZIOŁOWA ODŻYWKA KOLORYZUJĄCA Z NATURALNEJ HENNY barwi i pielęgnuje włosy, zapewniając im zdrowy wygląd i piękny, pełen blasku kolor. Naturalna henna pogrubia i poprawia strukturę włosów, nadając im miękkość i połysk. Polecana do wszystkich rodzajów włosów.
Pojemność: 30 g
Cena: 6,99
Składniki:
LAWSONIA INERMIS, TALC.
Dostępność: Hebe, Natura, drogerie online
Podobne: Venita, farby ziołowe do włosów | 100 % natural
Moja opinia:
Od dawna już polecałam Wam tą hennę na Instagramie, bo używałam ją dawniej niemal cały czas. Przede wszystkim skusiła mnie cena za taką pojemność, która w przypadku henny wychodziła bardzo dobrze i zastąpiła mi inne firmę, które zazwyczaj kupowałam, niestety bardzo drogą. Dawniej henny kosztowały od 3-40 złotych i były mało dostępne w drogeriach. Przy nich ta skromna saszetka za kilka złotych (niegdyś była tańsza) wypadała cenowo bardzo dobrze, niestety była dużo gorszej jakości.
Świetnie się jednak nadawała do farbowania odrostów, taka saszetka 25 g była do nich w sam raz. Także używałam jej do zbudowania koloru po rozjaśnieniu włosów na długości, nadawała stopniowy odcień radości, który przykryłam potem jasnym brązem. Nie używałam typowej czerwonawej, mocnej henny, bo byłaby za ciemna. Nadawała się również świetne do masek pielęgnujących włosy typu gloss i wcierek do skalpu.
W opakowaniu ziół Venita dostajemy torebkę ziół po 25 g, standardowe rękawiczki oraz krótką instrukcję przygotowania. Ta ilość spokojnie wystarczy na odrosty, gloss lub krótkie włosy, nic się nie zmarnuje i nic nie będzie leżało nieświeże. Henna ta barwiła jasne włosy na jasny, liskowy rudy, a ciemne na typowo rudy. Oczywiście moje siwki i skronie barwiła na wściekle pomarańczowy, co nie wyglądało korzystnie, ale przykrywałam to brązem. Myślę, że henna w tych saszetkach mogła być bardzo nieświeża lub po prostu kiepska, do tego ten talk, który tylko wypełniał objętość.
Być może też raz trafiłam na stara partię, bo po moim pierwszym użyciu tej henny nie złapało mi nic, włosy nie miały nawet połysku. Niestety mój wniosek wtedy był taki, że już nic nie złapie siwków i znowu wróciłam do używania chemicznych farb. Potem na szczęście znów postanowiłam spróbować, nałożyłam tak samo odstawioną i zakwaszoną mieszankę na włosy jak w 1 próbie. Tym razem złapało pięknie. Od tej pory kupowałam hennę i farbowałam w ten sposób moje odrosty dosyć regularnie. Henna dostępna była w internecie po niskiej cenie, w drogeriach nieco podrożała, a i poznikała.
Podsumowanie: czy warto kupić te farby?
Niedługo potem pojawiły się nowe henny, dużo tańsze i lepszej jakości, które chciałam wypróbować. Warto wspomnieć tutaj zwłaszcza o ziołowych farbach Venita, czyli tej samej marki, które cenowo wychodzą dużo lepiej za 100 g niż henna Color, a do tego henna jest mocna, prawe czerwonawa i doskonale chwyta włosy. Jestem jej jakością i mocą po prostu zachwycona, dlatego też do saszetek już więcej nie wróciłam. Polecam je tylko dla początkujących, do taniego glossa lub dla osiągnięcia bardzo jasnego liskowego koloru włosów na blondzie.
Znacie taką hennę? Jaki kolor wybierzecie? Ania