Zakupy z lumpeksu (3) | Jesienne kolory i ciepłe basic

Hej, kochani! Dzisiaj mam dla Was kolejny odcinek z nowego cyklu o ekologicznej i odpowiedzialnej modzie, czyli zakupy z lumpeksu. Tak jak i kolejny post w tej serii będzie to o edycji jesiennej, czyli modne basic na okres przejściowy, jesień i zimę- brązy, kratki i beże, czyli moje ulubione kolory jesieni!

Ostatnio zrobiłam kolejne przeniesienie ubrań w mojej szafie- z letnich i wiosennych na jesienne i zimowe. Zawsze przy tej okazji próbuję posprzątać też półki z ubraniami, przeorganizować rzeczy oraz usunąć z szafy wszelkie niepotrzebne ubrania, w których nie będę już na pewno chodzić. Tym razem udało mi się wyrzucić aż dwa całe, ogromne worki na śmieci, pełen niepotrzebnych ubrań- oczywiście trafiły one do odpowiednich miejsc: schroniska, sklepów charytatywnych oraz w ręce moich znajomych i rodziny, nic się nie zmarnowało. Ale że miałam trochę wolnego miejsca, postanowiłam przejść się po lumpeksach i znaleźć kilka nowych rzeczy.

Brakowało mi w szafie zwłaszcza ciepłych basic, które można nosić pod spodem, pod swetrami oraz tak samo otulających golfów. Chciałabym tez mieć więcej kolorów jesieni- żółci, brązów, czerwieni. Musze przyznać, że zakupy miałam udane, udało mi się znaleść naprawdę wiele ciepłych i ładnych ubrań. I to w niezwykle niskich cenach – od 17 do 3,50 zł, a są w naprawdę wzorowym stanie, więc jestem jak najbardziej zadowolona. Jeśli jesteście ciekawi, co udało mi się zakupić, zapraszam do dalszej części postu i moich zakupów!

Zakupy z lumpeksu (3) | Jesienne kolory i ciepłe basic
Zakupy z lumpeksu

Zakupy z lumpeksu, topy i sukienki:

1. Sukienka Utentos Trikotazas, , r. XS, 55 % wełna merino, 45 % bawełna, cena: 17 zł

Sukienka ma bardzo ładny kolor, ciemno cielisty, coś między beżowym a stonowanym różowym. Mimo małego rozmiaru -i obcisłego dość dołu- jest na mnie w sam raz, może ktoś ją rozciągnął? Producent pochodzi z Litwy, nie znam go, czyżby pamiątka z wakacji? A skład ma wprost cudowny, jest bardzo ciepła, ale skóra oddycha i materiał jest bardzo przyjemny w noszeniu. Taki prosty basic zawsze się przydaje, nawet na wyjście ze znajomymi, z czarnymi dodatkami. Uwielbiam ją! Cena zaskakuje za merino- nie ma żadnych wad. Może ten obcisły krój nie mógł znaleść nabywcy?


2. Koszula Atmosphere, r. 38, wiskoza12 zł.

Koszula ma bardzo ładny wzór i kolor, niby to czarna, niby biała plus kwiaty i kolory jesieni. Na pewno będę ją dużo nosić – i teraz i na wiosnę. Świetna do białych i czarnych spodni, białych jeansów i wszelkich beży. Mimo rozmiaru plus jest na mnie dopasowana, cieniutka i zwiewna. Basic do mojej szafy jakiego od dawna szukałam.

Koszula Atmosphere, r. 38, wiskoza, 12 zł.

Podobne: Zakupy z lumpeksu (2) | beżowe basic na wiosnę

3. Sukienka elegancka z paskiem New Look, r. 38, 83 % poliester, 17 % elastyna, 3,50 zł.

Długa, ciepła i elegancja, rozkloszowana na dole sukienka o kroku, który uwielbiam- bardzo mnie wyszczupla. Ma cienki pasek, który jest lekko zniszczony, ale łatwo go wymienić. Materiał jest gruby i ciepły, więc jest to typowa jesienna sukienka, pod którą trzeba założyć ciepły golf- nie rozumiem zamysłu producenta, który nie dodał rękawów, ale trudno… Zobaczyłam ją na samym końcu zakupów, leżała w koszu z przebranymi resztkami. Bardzo się więc ciesze, że mimo wyczerpania jeszcze po nią sięgnęłam, jest cudowna i nie wiem, czemu kosztowała tak mało- przez pasek?

4. Sukienka typu ogrodniczki Cameo Rose, r. 38, 95 % poliester, 5 % elastyna, 3,50 zł.

Znowu nie wiem, czemu była w koszach z przecenami, jest to bardzo ładna i mocna sukienka w jasną kratkę- spokojnie może udawać najnowsza kolekcję z każdej sieciówki, chociaż nie kojarzę producenta. Kupiłam z myślą noszenia pod spód, dla spódniczki, ale chyba założę także na golf, jako sukienkę- uwielbiam ten wzór i wygodne kieszenie, a materiał jest cienki i leciutki. Będę nosić z czarnymi dodatkami, na zakupy i na spacery. Casual i wygoda!

Sukienka elegancka z paskiem New Look, r. 38, 83 % poliester, 17 % elastyna, 3,50 zł.

5. Sweter grubszy Primark, r. XS, akryl, cena: 3,50 zł.

Uwielbiam ten zestaw kolorów i mimo, że jest to zwykły sweter z Primark i akrylowy- znaczy, że będę się pod nim pocić i szybko się zniszczy…To musiałam po niego siegnąć, znowu był w boksach za bardzo niską cenę, był bardzo ciepły, ładnie leży na ciele i oczywiście nie ma absolutnie żadnej wady, szukałam dziurek anwet w dziennym świetle. Może zmyliło klientów ten rozmiar XS, ale to pomyłka albo ktoś rozciągnął- pomimo prania jest na mnie w sam raz. Uzupełnia moją szafę idealnie i pasuje do wszystkiego.

6. Trzy golfy bawełniane: New Look, Patra, Terranova, 3,50 zł/ sztuka

Golf i sweterkowe golfy to coś, za czym zawsze się rozglądam w lumpeksach. Są ciepłe, wygodne i łatwo je nosic warstwami, pod inne ubrania. Podstawa mojje jesienne i zimowej szafy, dlatego kupuję je, kiedy tylko zobaczę. Tutaj trafiłam na dwa białe i jedne czarny- zwykłe, proste, bawełniane, w idealnym stanie.

Pierwszy biały jest bardzo gruby i ciepły, drugi od Patra ma domieszkę włókna bambusowego i jedwabiu, jest leciutki i przewiewny, idealny pod cienki sweterek. Czarny to cienka bawełna o miłej w dotyku teksturze- już go nosiłam pod nowymi sukienkami z tego posta. Nie warto przepłacać w sieciówkach za takie basic.

Zakupy z lumpeksu
Zakupy z lumpeksu

7. Komplet termalny Marks & Spencer, r. 36/38, 50 % poliester, 50 % wiskoza, razem 17 zł

Nie mogłam uwierzyć, że trafiłam na termalny komplet z tej firmy- w sklepie jest bardzo drogi, wiem, bo jak chodziłam kiedyś po Londynie i marzłam całymi dniami, bardzo mnie kusiło zakupić takie getry czy koszulkę, które nosi się pod ubraniem, a na bieliznę. Potem długo szukałam czegoś takiego w polskich sklepach, aż tu trafiłam w lumpeksie. Getry były osobno, wymieszane ze spodniami, a koszulka była na wieszakach. Na pewno w sklepie nie wiedzieli, co maja, inaczej cena byłaby dużo droższa. Jest to specjalny materiał, który zatrzymuje ciepło ciała, ale nie powoduje nadmiernego pocenia, jest miły w dotyku i czuję się nim tak przytulnie… Uwielbiam to ciepełko i wygodę, w sam raz na chłodne dni. Mój ulubiony zakup z całego ostatniego roku- i to za taką cenę!

8. Spodnie elastyczne z efektem zamszu, metki wycięte, 8 zł

Są to na pewno spodnie z tańszej sieciówki, ale nic mi to nie przeszkadza. Rozmiar w sam raz, nie obciska ciała oraz są grubsze niż getry- można nosić jako typowe spodnie. Materiał nie jest bardzo cienki, ale i tak zakładam pod nie getry dla ciepła. Pasują do wszystkiego, są tanie i wygodne w noszeniu, czego chcieć więcej?

9. Spódnica szara w drobny wzorek, Atmosphere, r. 36, 95 % poliester, 5 % elastyna, 3,50 zł.

Przyznaję, że mam w szafie dużo już podobnych spódnic- biało czarnych i szarych, elastycznych, długich i krótkich. Nic dziwnego, bo są łatwe w noszeniu- ubieram czarne albo białe dodatki i już, gotowe, bez długiego myślenia. Na każda okazję i wszelkie wyjścia. Znów produkt z kosza, bez żadnych wad i śladów noszenia.

9. Czapka i szal Primark, akryl, 3,50/sztuka

Uwielbiam takie dodatki w jesiennych kolor, zwłaszcza, że pasują mi do karmelowego płaszcza. Wzięłam te zakupy z kosza, chociaż obok były wycenione rzeczy bardzo podobne…A te nie miały żadnych wad, więc znów nie narzekam… Szal jest po prostu przepiękny, nie za wielki, nie za ciepły, bez frędzli. Kocham ten wzór w kratkę, złapałam go zaraz po wejściu do sklepu i nosze non stop od tamtego czasu.

Zakupy z lumpeksu

Podsumowując

Myślę, że tym postem udowodniłam wam do końca, że zakupy w lumpeksach są najlepsze dla naszej kieszeni i ratują planetę. Oraz, że trzeba nie zważać na podane rozmiary i wszystko mierzyć samemu. Co więc sądzicie o moich zakupach w second handach? Korzystacie z takich miejsc, czy wolicie nowe ubrania z sieciówek? Zawsze uważałam, że w ciucholandach można znaleźć perełki, które w naprawdę kosztują grosze, nawet po podwyżce cen. Dlatego ubieram się w nich od lat i większość mojej szafy to właśnie zakupy z lumpeksów, chociaż to zadbane i firmowa ubrania.

Specjalnie kupiłam ciepłe i rozciągliwe rzeczy, aby na pewno na mnie na mnie pasowały i były wygodne, w kolorach idealnych dla jesieni i zimy. bo w końcu to zakupu online. Nie ma sensu się męczyć niepotrzebnie ze zwrotami. Każda sztuka kosztowała od 3,50-17 zł. Za wszystkie zakupy, które Wam pokazałam zapłaciłam wiec tyle, ile średnio kosztuje jedna nowa sztuka ubrania z sieciówki.

Lubicie lumpeksy?

Oceń artykuł:

Średnia ocena: 5 / 5. Liczba ocen: 125

Jeszcze nikt nie ocenił! Bądź pierwsza/y!

Podobne artykuły

1 komentarz

  • Subiektywne Piękno

    Ale ładne sukienki udało Ci się znaleźć i to za tak śmieszne pieniądze. Naprawdę super łupy! :) Ja do SH nie mam cierpliwości, ale tak sobie teraz myślę, że chyba jednak warto tam czasem zajrzeć :)

Zostaw swój komentarz