Perfumy Tosca, klasyka i jakość za grosze

Witajcie, kochani! Przychodzę do was dzisiaj z kolejnymi nowościami w zapachach, będą to perfumy Tosca, Tosca niemieckiej marki Maurer & Wirtz.

Tosca marki Maurer & Wirtz to kwiatowo – aldehydowe perfumy dla kobiet. Nutami głowy są aldehydy, kwiat pomarańczy, bergamotka i cytryna. Nuty serca to goździk (przyprawa), korzeń irysa, jaśmin, ylang-ylang i róża. Nutami bazy są drzewo sandałowe, bursztyn, piżmo, benzoes, cywet, wanilia i wetyweria.

Ta skromna i tania buteleczka to perfumy klasyczne i ponadczasowe. Są z nami już bez mała 100 lat, a zapach wciąż zachwyca kolejne pokolenia eleganckich kobiet. Perfumy Tosca potraktowałam jako ciekawostkę. Dorzuciłam do koszyka przy okazji internetowych zakupów, bo za cenę kilku złotych można kupić w ciemno zapach, który najwyżej przyda się po domu. W sensie nie jako odświeżacz powietrza, ale do nauki, oswajania się z retro klimatami perfumeryjnymi.

Jednak w tą zimną wiosnę z przyjemnością używam ich przy wielu okazjach, nie tylko na co dzień. Jeśli jesteście ciekawi, jak mi się sprawdziły te perfumy, zapraszam do dalszej części wpisu.

Perfumy Tosca marki Maurer & Wirtz

Perfumy Tosca marki Maurer & Wirtz to kwiatowo-aldehydowa kompozycja z roku 1921. Wypuszczona na rynek przez niemiecką markę Maurer & Wirtz. Nadal produkowany, choć w niewielkiej ilości.

Nuty zapachowe perfum Tosca marki Maurer & Wirtz:

• głowy: bergamotka, cytryna amalfi, pomarańcza, neroli i aldehydy;
• serca: jaśmin, konwalia, róża, ylang-ylang i narcyz;
• bazy: wanilia, żywica bursztynowa, francuskie labdanum i paczula.

Pojemność 30 ml

Cena 6-7 zł

Perfumy Tosca – moja opinia

Tosca marki Maurer & Wirtz to kwiatowo – aldehydowe perfumy dla kobiet. Nutami głowy są aldehydy, kwiat pomarańczy, bergamotka i cytryna. Nuty serca to goździk (przyprawa), korzeń irysa, jaśmin, ylang-ylang i róża. Nutami bazy są drzewo sandałowe, bursztyn, piżmo, benzoes, cywet, wanilia i wetyweria.

Opakowanie

Ta malutka buteleczka wyglada niepozornie. Sądząc po samym opakowaniu – prosta buteleczka jak perfumowany dezodorant i to dla panów z zeszłego stulecia – można by stwierdzić, że będzie to bardzo retro zapach. Do tego dziwna cena -całe 6 złotych w internetowych perfumeriach. Niech was to jednak nie zmyli! Przeglądając ogłoszenia można znaleźć ten sam zapach w różnych cenach. A perfumy, razem z całą linia kosmetyków wciąż sprzedawane są w Niemczech i to po wysokiej cenie – 60 zł, 80 zł. Czemu u nas tak tanio? Ano zdarza się, że magazyny wyprzedają resztki zapasów perfum, które zniknęły z naszego rynku z różnych względów. W ten sposób można tanio upolować vintage perełki albo perfumy celebryckie, które u nas się nie przyjęły, chociaż są przyzwoitej jakości.

Projekcja i trwałość

Chyba mało kto by sięgnął po ten flakonik, gdy wokół tyle nowoczesnych, słodkich i owocowych zapachów w drogich perfumeriach. Jednak wcale się nie zraziłam do Tosca, wprost przeciwnie, uwielbiam polować na perełki kosmetyczne, kocham dobre ceny i obiecałam sobie, że będę poszerzać swoją wiedzę perfumowa, uczyć się i testować nowe rodziny zapachowe. Perfumy Tosca potraktowałam więc jako ciekawostkę- dorzuciłam do koszyka przy okazji internetowych zakupów, bo za cenę kilku złotych można kupić w ciemno zapach, który najwyżej przyda się po domu. W sensie nie jako odświeżacz powietrza, ale do nauki, oswajania się z retro klimatami perfumeryjnymi.

Jednak w tą zimną wiosnę z przyjemnością używam ich przy wielu okazjach, nie tylko do testowania, ale i na wyjścia oraz na spacery, jednak w bardziej pochmurne, deszczowe i chłodne dni tej wiosny. Jakoś mi ta woń pasowała do deszczu, wiosennych kwiatów uginających się od kropli. Nie myliłam się, w taki dni perfumy rozwijają się najpiękniej, a kolońskie, świeże otwarcie przechodzi szybko w bardzo przyjemną, ale dosyć elegancką woń kobiecą; w kwiaty, ale nie przesłodzone, ja bym właśnie napisała- eleganckie i ciepłe kwiaty, noszone przez kobietę, która nawet po bułki ubiera się w zwiewną sukienkę, pachnie czystością kremowego mydła i odrobina perfum. Co prawda moja Tosca jest to tylko woda kolońska, a zapach przechodził refolmulację, ale wciąż czujemy echa dawnej elegancji.

Zapach

Perfumy Tosca to wszak bogaty bukiet białych kwiatów z irysami i gałązką jaśminu. Z nutą bursztynu i wanilii oraz odrobiną orzeźwienia dzięki cytrusom: bergamotce, pomarańczy i cytrynie. Pięknie rozwija się na skórze kwiat ylang-ylang oraz narcyz i neroli. Są to podobne kategorią perfumy do Private Collection Estee Lauder czy Blue Grass Arden. Niektórzy porównują go klimatem do Shalimara a nawet – z Chanel No5. Zdecydowanie mogę się z tym zgodzić. Zapach Tosca nikomu w miejscach publicznych nie będzie przeszkadzał. Nie jest aż tak staroświecki i zakurzony, aby zwracał uwagę, jest przyjemny i ciepły, elegancki, a jednocześnie intrygujący. Ma ładny ogon, projekcja przyzwoita.
Kilka razy w trakcie dnia testowania przyłapywałam się na tym, że wącham ze zdziwieniem nadgarstki zastanawiając się, czy coś nowego nanosiłam, co pachnie tak zmysłowo i wytwornie.

Podsumowując

Jest to rewelacyjny zapach na chłodniejsze dni , dla każdej miłośniczki niebanalnych perfum. To jest właśnie Tosca. Klasyka i jakość za grosze. Ponadczasowa perełka, naprawdę warta wypróbowania, nie tylko w deszczu.

Podobne: Perfumy J.Fenzi, Natural Line, Purple Lilac EDP

Znacie ten zapach? Miałyście okazję go używać?