Hej, kochani! Przychodzę do Was dziś z kolejnym postem o moich ulubionych kosmetykach do makijażu, tym razem będzie do paletka cieni do powiek Benecos Quattro coffee & cream oraz baza do powiek.
Jest to duet idealny. Mój ostatnio ulubiony, codzienny makijaż oka wykonuję właśnie tymi delikatnymi kolorami. Co prawda Benecos ma w swojej ofercie również cienie pojedyncze oraz paletki do smokey eye oraz fioletów, zdecydowałam się jednak na kolory nude, zwykłe i codzienne, a dzięki temu bardzo uniwersalne. Był to dobry wybór.
Co najważniejsze są to naturalne cienie do powiek, nie zawierają żadnych szkodliwych i potencjalnie alergennych substancji. Do tego paletka jest mała i praktyczna, dobra na wyjazdy, a same cienie świetnej jakości. Jeśli chcecie się przekonać, jak mi się sprawdziła i zobaczyć swatch kolorów, zapraszam do dalszej części recenzji.
Benecos, cienie do powiek Quattro coffee & cream
Paleta czterech cieni do powiek (2 matowe + 2 połyskujące) w kolorach ziemi, które pozwolą stworzyć piękny makijaż w tonacji nude: KREMOWY, BURSZTYN, BEŻ i CIEMNE KAKAO stanowić będą idealny makijaż zarówno dla oczu brązowych jak i zielonych oraz niebieskich.
Skład:
TALC, MICA, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, MAGNESIUM STEARATE, MACADAMIA INTEGRIFOLIA/TETRAPHYLLA SEED OIL, RICINUS COMMUNIS (CASTOR) SEED OIL*, KAOLIN, P-ANISIC ACID, TOCOPHEROL, GLYCERYL CAPRYLATE, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, [+/- (MAY CONTAIN) TIN OXIDE, CI 77499 (IRON OXIDES), CI 77491 (IRON OXIDES), CI 77492 (IRON OXIDES), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77742 (MANGANESE VIOLET), CI 77007 (ULTRAMARINES)] .:
Pojemność: 8 g
Cena: 21,50 zł
Moja opinia:
Musze przyznać, że odkąd mam tę malutką paletkę z Benecos, maluję się nią prawie codziennie. Zawiera piękne, kawowo -waniliowe kolory. Kolor rdzawy i kawa z mlekiem są perłowe, kawa i mleko są matowe. Może to i prosty i bardzo podstawowy zestaw, ale dla mnie jest sam raz do delikatnego podkreślenia brązowych oczu.
Cienie się nie osypują, każdy jest lekko kremowy, ładnie się aplikują i dość długo zostają na powiece. Do tego cienie do powiek są wydajne, mają naturalny skład i niezłą pigmentację. Nie taką oczywiście, jaką możemy zobaczyć w tutorialach makijaży z Youtube czy Instagrama, ale raz, że takie paletki cieni nie są zdrowe dla naszych oczu, dwa- ja nie preferuję takich mocnych makijaży oka na co dzień. Natomiast na specjalne wyjścia mam zestaw pigmentów mineralnych, które, cóż, nie mogą być już bardziej napigmentowane.
Te odcienie są za to uniwersalne, codzienne i bardzo łatwe do noszenia. W szybki sposób można wykonać bardzo ładny makijaż oczu z użyciem tych 4 kolorów. Wystarczy zrobić bazę z jasnym cieniem na całej powiece, perłowym w kąciku a w załamaniu powieki rozetrzeć jasny brąz. Gotowe! Bez zastanawiania się, prosto i efektownie.
Te cienie są też uniwersalne, wystarczą nam na makijaż dzienny oraz wieczorowy- wystarczy dodać więcej najciemniejszego, brązowego cienia, kreskę, ciemniejszy odcień szminki i każdy delikatny makijaż od razu nabierze eleganckiej wyrazistości.
Tak samo pięknie maluje się nimi na sucho i na mokro.
Do tego jeszcze jedna zaleta- taka paletka Benecos jest niedroga, naturalna, do tego mała i praktyczna, świetnie się także sprawdzi na wszelkich wakacyjnych wyjazdach, a w razie czego może służyć i jako bronzer, ostrożnie i dokładnie rozcierany.
Benecos, baza w kremie pod cienie do powiek
Naturalna baza pod cienie do powiek od marki Benecos sprawi, że makijaż będzie jeszcze łatwiejszy i trwalszy. Baza o kremowej konsystencji ergonomiczny aplikator, którym z łatwością i precyzją można nałożyć artykuł na powieki. Baza wzmacnia energiczność barw cieni, ulepsza przyczepność i odporność makijażu oraz uniemożliwia rolowaniu się cieni w załamaniach powieki. Cienie aplikowane na bazę zyskują głębszy kolor i nie osypują się. Baza znakomicie współpracuje z naturalnymi cieniami do powiek Benecos.
Artykuł pozostał wyprodukowany w oparciu o przyjazną, naturalną recepturę pozbawioną toksycznych komponentów. To wyjątkowo ważne w produktach do makijażu i pielęgnacji oczu wrażliwych. Produkt został uzupełniony naturalnymi składnikami o działaniu pielęgnującym – hydrolatem z szałwii, olejkiem ze słodkich migdałów oraz nasion słonecznika i łagodzącym ekstraktem z rumianku.
Zastosowanie:
Bazę należy aplikować na powieki przy pomocy dołączonego aplikatora. Po nałożeniu odczekać kilkanaście sekund i przystąpić do nakładania cieni. Baza najlepiej współpracuje z naturalnymi cieniami do powiek producenta Benecos.
Skład:
AQUA (WATER), SALVIA SCLAREA (CLARY) FLOWER/LEAF/STEM WATER*, GLYCERIN*, OCTYLDODECYL STEAROYL STEARATE, ISOSTEARIC ACID, MICA, SUCROSE PALMITATE, SILICA, CETEARYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, OLEIC/LINOLEIC/LINOLENIC POLYGLYCERIDES, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL*, POTASSIUM PALMITOYL HYDROLYZED WHEAT PROTEIN, TOCOPHEROL, GLYCERYL CAPRYLATE, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL*, PARFUM (FRAGRANCE), MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, XANTHAN GUM, CHAMOMILLA RECUTITA (MATRICARIA) FLOWER EXTRACT*, CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77491 (IRON OXIDES), CI 77820 (SILVER).
Cena: 17,90 zł
Pojemność: 5 ml
Moja opinia:
Baza mnie zaskoczyła. Podobało mi się, że ma aplikator i jest to kosmetyk o świetnym składzie, przy makijażu oczu jest to bardzo ważne. Spodziewałam się jednak typowej, kremowej konsystencji i tak samo typowego koloru.
Natomiast baza Benecos jest złoto-żółtawa i w pierwszej chwili może to trochę zaniepokoić. W moim przypadku jednak pozwala to nieco wyrównać kolor powieki. Nie ma też wpływu na ostateczny makijaż oka – nie powoduje, że cienie mają cieplejszy odcień. Do tego fantastycznie podbija kolor i nieźle przedłuża ich trwałość, choć mam tłuste powieki. Warta przetestowania!
Podobne: Lily Lolo, Zestaw duo do modelowania twarzy
Podsumowanie:
Jestem zadowolona z tych kosmetyków i na pewno skusze się jeszcze na inne kolory paletek i pojedynczych cieni do makijażu od Benecos. Jeśli chodzi o bazę, to nie jest mój ideał. Będę testować kolejne, ale na pewno zużyję ją do końca, bo jest to kosmetyk naturalny i dobrej jakości. Być może u was lepiej się sprawdzi. Jeśli tak, koniecznie dajcie mi znać.
Lubicie takie naturalne kosmetyki do makijażu?